niedziela, 30 października 2011

Gdańsk

Ostatnio robiąc porządki w folderach znalazłam zdjęcia z zeszłego roku, a na nich... mój Gdańsk :) a raczej stara część miasta ;)

(do powiększenia)





Przy okazji znalazłam zdjęcie sprzed dwóch lat, na którym widać, jak trasa WZ, na co dzień służąca szybkiej komunikacji centrum z obwodnicą, jest zastawiona na pasie zieleni samochodami... No cóż w okresie Święta Zmarłych trzeba gdzieś auto postawić... ;)





Pomimo wszystkich wad czy niedociągnięć (a każde miasto je posiada)...

Kocham swoje miasto! :)




piątek, 28 października 2011

Essence Sun Club, bronzing blush

Cześć :)


Dziś chciałabym Wam przedstawić mój ulubiony brązer, jest to brązer marki Essence :) Jego pełna nazwa to Essence Sun Club, bunettes darker skin, bronzing blush. Posiadam, tak jak nazwa wskazuje, odcień dla brunetek w odcieniu 02 good night darling.




Co pisze producent?
Brązujacy róż dla brunetek
Jedwabisto-delikatny duet brązującego pudru i różu nadaje natychmiastowy blask pocałunku słonecznego. Idealny do ciemniejszego typu urody.


Moja opinia: Jak widać, mogą używać tego brązera też blondynki ;) 
Na początek opakowanie- tutaj muszę powiedzieć, że opakowanie jest dość mocne, z przezroczystym wieczkiem, jednak napis na nim był na tyle słaby, że się starł. Żeby napisać Wam co to dokładnie za brązer musiałam spojrzeć pod światło i odczytać z wieczka lekko wytłoczone literki. Ale nie ujmuje to ani trochę właściwościom produktu.






Jeśli chodzi o sam produkt- dla mnie jest to niesamowity brązer, z delikatnymi drobinkami, które ja widzę jedynie w opakowaniu. Daje wspaniały efekt wykonturowanej, opalonej słońcem buźki. Nie jest ani trochę pomarańczowy pomimo tego, że są dwa odcienie. Oczywiście oba kolory mieszam ze sobą pędzlem.
Aaaa i jeszcze ważna rzecz- zapach! Ma cudowny, kokosowy zapach! 




Pokażę Wam przy okazji mój skromny makijaż dzienny z wykorzystaniem tego brązera ;)



 
   




Wydaje mi się, że nie ma już tego brązera w sprzedaży, ponieważ został zastąpiony jakimś innym. Wklejam zdjęcia innych brązerów z Sun Clubu, które znalazłam na stronie www.essence.eu







Jakie są Wasze ulubione brązery?


Pozdrawiam :)


środa, 26 października 2011

L'oreal Triple Active- tonik

Czeeść :)

Jak już wcześniej pisałam, bardzo rzadko używam toniku do twarzy, gdyż zwyczajnie jeszcze bardziej wysusza moją suchą skórę. Zakup tego produktu był błędem, ale był on sprzedawany w zestawie z kremem do twarzy i kremem pod oczy, więc nie było większego wyboru, a sądziłam, że jakoś dam radę go zużyć. Otworzyłam go jakoś w grudniu/styczniu tego roku, a więc mam jeszcze ponad dwa miesiące na jego zużycie- po tym czasie pewnie go wyrzucę. Jeśli chodzi o skład to zaraz za wodą, czyli na drugim miejscu znajduje się alkohol denat… ja mówię NIE.



Pozdrawiam :)


niedziela, 16 października 2011

Tag: Tell me about yourself award

Cześć :)






Zostałam otagowana przez Moncię http://monccia.blogspot.com/ oraz Sylwię http://bag-full-of-surprises.blogspot.com/



Zasady są proste:
1. Napisz kto przyznał Ci nagrodę
2. Napisz 7 przypadkowych faktów o sobie
3. nominuj kolejne 15 blogerek.

Jako, że już kiedyś był podobny tag, pozwolę sobie skopiować 7 faktów o mnie, nie widzę sensu wymyślania na siłę nowych, przypadkowych faktów o sobie ;)


7 faktów o mnie:
-kocham świeży zielony groszek oraz bób
-podobno mam wyszukane poczucie humoru
-w stresujących sytuacjach śmieję się jak głupi do sera
-moim nałogiem są kosmetyki- mogłabym godzinami je przeglądać, malować się nimi i kupować kolejne  ;)
-zaczynam drugi stopień na ekonomii
-uwielbiam małe bukiety z ciętych kwiatów
 -moim marzeniem jest podróż do: Chin, Japonii, Chorwacji, na Malediwy, Indii, Rosji, ZEA, Kenii, stany Nowy Jork, Kolorado, Kalifornia...



Tag przekazuję:



Pozdrawiam! :)

piątek, 14 października 2011

Review: Essence RtP

Róż- puder rozświetlający

Zapewne fanki essence znają ten produkt bardzo dobrze ;)


Wg producenta:

"Puder połyskujący
Każda prawdziwa piękność wyspy potrzebuje tego błyszczącego pudru. Lekka struktura nadaje twojej skórze  pięknego połysku i świeżego, letniego wyglądu.  A rajski wzór na pudełku zainspiruje piękne marzenia nawet przed użyciem tego cudownego proszku. Dostępne w odcieniu: 01 the famous flamingo."




Na początku powiem, że dorwałam ten puder/róż w koszyku przecen- za 3,99. Szkoda było nie brać. 


 Opakowanie: kartonik oraz odcień (na oko) przypominający puder z Benefitu Dandelion. Jeśli chodzi o samą zawartość… tutaj bym się kłóciła o to co znaczy ‘rozświetlenie’… Puder ten zawiera małe drobinki srebrnego brokatu, które osobiście mi nie przeszkadzają, aczkolwiek wiem, że nie każdemu takie błyskotki odpowiadają. 














Używam tego pudru zamiast różu na policzki. Ma jasnoróżowy kolor, który daje naturalny i świeży efekt zdrowej buzi. Nie należy go za dużo nakładać, gdyż im więcej różu tym więcej brokatu. Myślę, że jedno muśnięcie po policzkach pędzlem w zupełności wystarcza. 
























Podsumowując: bardzo fajny produkt do ożywienia buźki, jednak  do stosowania w umiarze. Nie polecam osobom, które nie lubią jakichkolwiek drobin brokatowych.




Pozdrawiam, do następnego! :)


wtorek, 11 października 2011

Review: Ziaja, kozie mleko, mleczko +tonik

Dziś recenzja  produktu do demakijażu twarzy- Ziaja, kozie mleko, Mleczko +Tonik.




Na samym początku wklejam opis oraz skład dla zainteresowanych



Recenzja: Moim zdaniem ta ‘hybryda’ jest świetna! Mam cerę suchą, czasami błyszczącą w strefie T i zwyczajne toniki za bardzo ściągają mi skórę (dlatego tak sporadycznie ich używam). Tu połączenie mleczka i toniku daje niesamowity rezultat, gdyż po użyciu ww. mleczka buzia pozostaje dobrze oczyszczona, miękka, nie ma na niej tłustej, błyszczącej warstwy. Naprawdę buzia jest świeża, jak po użyciu toniku. Dokładnie zmywa makijaż, nie wiem jak radzi sobie z wodoodpornymi tuszami, gdyż takich nie używam. Poza tym mleczko bardzo ładnie pachnie. Jak najbardziej P-O-L-E-C-A-M!

poniedziałek, 10 października 2011

Floslek





W przedostatnim poście, gdzie pokazałam Wam mój zbiór kosmetyczny, znalazły się produkty marki Floslek. Udało mi się wygrać kosmetyki z Flosleku dzieki wypełnieniu ankiety dostępnej na stronie www.floslek.pl. Jeszcze nie zabrałam się do używania tych kosmetyków, gdyż aktualnie do demakijażu twarzy używam mleczka z Ziaji, do opalania balsamu z Dove itd… Dwoma słowami- szkoda otwierać.



4 pełnowymiarowe opakowania produktów, opaska na oczy oraz masa próbek












Aż 12 próbek!















Krem samoopalający
Pomadka ochronna, różana













Żel bionawilżający pod oczy
Delikatny płyn do demakijażu oczu
Maseczka żelowa











W związku z tym mam pytanie- używałyście może tych produktów? Żel pod oczy ma szklane butelkę, która nadaje produktowi ‘profesjonalizmu’ czy nawet wrażenia ‘lepszej jakości’, choć nigdy nie osądzam produktów po opakowaniu. Zacznę go używać po wykończeniu kremu p/oczy z Ziaji Med.- tutaj mamy standardowe opakowanie- aplikator.



Tak jak mówiłam, opakowanie nie jest nadrzędną wartością (choć jest  ono bardzo ważne- np. dla higieniczności) produktu, a jego zawartość.


Pozdrawiam! 



sobota, 8 października 2011

Farba do włosów Koleston 10/16 oraz zapowiedź testu...

Cześć :)
Dziś Wam pokażę efekt po Kolestonie 10/16 (który ostatecznie wybrałam) połączony z oxydantem 9%. Jestem zadowolona z efektu, ale jednak bez wielkiego wow ;) myślałam, że włosy będą nieco jaśniejsze… no trudno ;)

Koleston 10/16 - można powiększyć zdjęcie


dodam tylko, że ostatecznie nie byłam zadowolona z farby Syoss mixing colors, osoby zainteresowane zapraszam do recenzji, którą zamieściłam w KWC http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=45142&recenzja=542225 (opinia wraz ze zdjęciami)


Testy
Od dziś testuję maskarę firmy Rimmel Volume Accelerator. Już wkrótce zamieszczę opinię na temat tego tuszu, mam nadzieję, że świetnie się sprawdzi :) Kiedyś używałam maskar tylko tej firmy. Miałyście ją może?




Pozdrawiam!



piątek, 7 października 2011

Zbiór kosmetyczny

Powiem Wam, że od 1października przeszłam na całkowity odwyk kosmetyczny! Będzie on trwał 3 miesiące- dopiero po tym czasie pozwolę sobie kupić jakikolwiek kosmetyk. Już teraz, po kilku dniach odczuwam wielką ulgę. Pewnie zastanawiacie się dlaczego zdecydowałam się na tak odważny krok :D  Pokażę Wam moje zbiory: kosmetyków pielęgnacyjnych oraz kolorówki, powiedzcie szczerze- czy to dużo? Bo ja, przyznam szczerze, nieco się przeraziłam ;)



 Jeżeli interesuje Was któryś produkt dajcie znać- postaram się zrobić recenzję (ponieważ nie wszystkich kosmetyków zdążyłam jeszcze użyć).


Przy okazji pokażę Wam małe zakupy (oczywiście zrobione przed 1 października), których dokonałam w trzech różnych sklepach


PEPCO pilnik szklany i pęseta

      
















     Natura- wysuszacz do paznokci z My Secret


















     Krem do włosów b/s Lorys Deep Hidrat -50%, zapłaciłam około 6zł



do następnego!


LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...