piątek, 25 stycznia 2013

Revlon Colorstay

Cześć :)
Revlon jest podkładem, do którego wracam co jakiś czas. Bardzo lubię jego konsystencję, poziom krycia i trwałość- zgodzicie się ze mną? Kieedyś używałam innego, ciemniejszego odcienia, teraz zdecydowałam się na 180 Sand Beige. Zobaczcie jak wygląda twarz po jego nałożeniu, bez przyprószenia pudrem.


bez podkładu- zdjęcie bez lampy, z podkładem- zdjęcie z lampą- stąd różnica w odcieniu
Skóra ma wyrównany koloryt, niedoskonałości są zakryte przyzwoicie, a do tego buzia nie jest mocno matowa.
Lubię go :-)

A Wy znacie Revlon CS? Lubicie?


wtorek, 22 stycznia 2013

takie tam...

... z allegro ;-)



Ciężko mi zdecydować się na jedną farbę i trzymać się jej przez dłuższy czas :-D Tym razem zamówiłam sprawdzoną 8,2 i Illuminę z Welli w odcieniu 9/60 Very light violet natural blonde.
Dołożyłam sobie do tego maskę ze Scandica oraz odżywkę z Goldwell. Ciekawa jestem maski, wcześniej miałam mleczną i była świetna, tym razem postawiłam na maskę nawilżającą z ekstraktem z owoców.
Farbować włosów póki co nie zamierzam, zrobię to dopiero po sesji, wtedy też trochę je podetnę.

No nic, wracam do nauki...



czwartek, 17 stycznia 2013

Zużycia

Czeeeść!
Powróciłam, lecz nie wiem na jak długo, sesja dopiero się u mnie zaczyna...
Jednak chciałabym Wam pokazać co zużyłam ostatnio ;)


Maseczka Queen Helene- teraz wiem, że to dla mnie za duże opakowanie. Leci do kosza, bo skończyła się jej data ważności (12.2012), a jeśli chodzi o działanie- ekstra! Super oczyszcza i tonizuje buźkę, twarz jest po niej gładka i rozjaśniona. Polecam!
BeBeauty SPA żel pod prysznic- pachnie przepięknie, fajnie masuje skórę (ma drobinki peelingujące) i jest wydajny. Polecam.
Elseve, cement-ceramid- recenzja tu!
Beauty Formulas Henna Treatment Wax- jedna z moich ulubionych masek do włosów, opakowanie któreś z kolei.
Ushuaia żel pod prysznic- super się pieni, ładnie pachnie. Nie wiem czemu, ale opakowanie zawsze mnie odrzucało przed wypróbowaniem, teraz wiem, że nie taki diabeł straszny... ;)
Ziaja Calma- tak, w poprzednich zużyciach napisałam, że stawiam na zdzieraka, i tak jest! Ale potrzebuje czasem czegoś w formie peelingo-maseczki, żeby aż tak nie odzierać skóry ;)
Peeling solno-olejowy z Verony- przyjemnie pachnie, dobrze peelinguje skórę, jednak zostawia po sobie lekko tłustą warstwę (zawiera m.in. masło shea, olej słonecznikowy). W sumie polecam.
Szampon Joanna Naturia- zwykły szampon do oczyszczania włosów. Ładnie pachnie.
Alterra maska do włosów- recenzja tu!
Peeling i masło do ciała (grejpfrut) TBS- oba produkty bardzo ładnie pachną, peeling dobrze oczyszcza skórę, ma dość ostre (ale nie za bardzo) drobinki, żelową, lekko płynną konsystencję. Masło natomiast dobrze nawilża skórę i dość dobrze się wchłania.

To by było tyle na dziś. Mam nadzieję, że niedługo następny post, chyba, że pochłonie mnie wir nauki :-D

Pozdrawiam,




czwartek, 3 stycznia 2013

L'oreal Elseve, Cement-ceramid, natychmiastowa kuracja odbudowująca

Cześć!
Dziś będzie krótko o kosmetyku do włosów od L'oreal.





Żałuję, że skusiłam się na ten produkt. Stosowałam odżywkę tak jak radził producent- nakładałam na całość, od razu spłukiwałam, ale niestety nie widziałam żadnego efektu. Zostawiałam też odżywkę na dłużej (maks. minuta) i to samo. Jeszcze dłużej nie zostawiałam jej na włosach, bo nie chciałam żeby znowu za bardzo je obciążyła. Kosmetyk jest dość rzadki- jak odżywka, jest mało wydajny, ale ładnie pachnie (haha zapach nie rekompensuje braku działania :D).
Do zakupu skusiła mnie nazwa- "kuracja" oraz promocyjna cena. Znam duże lepsze odżywki, które lepiej radzą sobie z moimi trudnymi włosami.
Na składach się nie znam, ale zanim ją kupiłam porównałam skład tej, ze składem innej odżywki z tej samej serii (tzn. też z "natychmiastowej kuracji") i generalnie różniły się jednym albo dwoma składnikami :) Oczywiście opis był inny.

No nic, tak jak pisałam, nie polubiliśmy się i na pewno już się nie zejdziemy :-)


LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...