sobota, 28 grudnia 2013

Wella Koleston mieszanka 12/96 i 12/89

Cześć!
Ostatnio farbowałam włosy farbą Wella Koleston (już kiedyś miałam z nią przygodę- tu), chyba wrócę do niej na stałe.
Zachciało mi się eksperymentów i postawiłam na mieszankę 12/89 i 12/96. Farby wymieszałam ze sobą w proporcji 1:1, a te z kolei z oksydantem w proporcji 1:2.

Mi się podoba, choć na początku nie byłam przekonana :-)




Postaram się w ciągu kilku dni dodać zdjęcia w świetle dziennym. Te powyżej zrobione są wieczorem, w sztucznym oświetleniu. 

Pozdrawiam :-)

piątek, 27 grudnia 2013

Dove, ekspresowa maseczka regenerująca, z superlekkimi olejkami i olejkiem arganowym

Cześć,
Zaczęło się od tego, że moja Mama dostała kiedyś zestaw Dove, w którym była wspomniana przeze mnie wyżej maseczka. Na Mamie nie robiła specjalnego wrażenia- moja Mama ma grube i gęste włosy (szkoda, że nie dała mi ich w genach:) i na dłuższą metę dawała efekt "przyklapu". Maseczka musiała trochę postać na półce z kosmetykami zanim na nią spojrzałam. Po pierwszym użyciu wiedziałam, że "to jest to" :)



Maseczka jest zamknięta w bardzo wygodnej tubce, zamykanej na zatrzask. Ma bardzo ładny zapach, wyczuwalny na włosach nawet po całym dniu. Nie pamiętam jak pachnie szampon z tej serii, choć kiedyś używałam i nawet teraz go mam (maseczkę kupiłam w zestawie z szamponem i żelem p/prysznic). Pewnie tak samo.



Z opakowania wyciska się dwukolorową, biało-żółtą, coś w stylu pasty do zębów :), gęstą maskę. Przez swoją zwartą konsystencję wystarczy wycisnąć jej niewiele, by rozprowadzić na całych włosach (no dobrze, od ucha w dół ;) Zwykle zostawiam ją na około 10 minut, choć producent pisze tylko o minucie, trzech. Lubię głębokie odżywienie, przetestowałam na sobie ten czas działania i taki właśnie mi odpowiada.
Włosy już podczas zmywania są niesamowicie miękkie i odżywione. Rewelacyjnie się rozczesują, a po wysuszeniu są błyszczące i ujarzmione- nie wywijają się w różne strony. Pomimo swojej miękkości czuć mięsistość i odżywienie, o którym wspomniałam wyżej. Bardzo dobrze mi się po niej prostuje włosy (oczywiście z użyciem sprayu termoochronnego).



Maska jest rewelacyjna dla moich zniszczonych prostowaniem i farbowaniem włosów. Naprawdę bardzo miło ją wspominam, mam nadzieję, że będzie moim stałym punktem w pielęgnacji włosów. Chyba żaden produkt nie wywarł na mnie tak pozytywnego wrażenia.



Teraz mam nową tubkę (z zestawu), poprzednią ostatnio wycisnęłam do samego końca, co pewnie widziałyście w poście o zużyciach :-)

Jeżeli szukacie czegoś naprawdę odżywczego, to polecam Wam maseczkę z Dove. Są jeszcze inne wersje, ale nie miałam okazji ich używać. Warto dostosować czas oddziaływania do potrzeb włosów, żeby też ich nadmiernie nie obciążyć :-)

Cena to około 18-20zł za tubkę, w zestawie oczywiście taniej ;)


Pozdrawiam Was ciepło :-)

czwartek, 26 grudnia 2013

Zużycia

Cześć!
Jak po Świętach? :-) U mnie było spokojnie, bez szaleństw... Wracam z powrotem do codzienności ;-)
Przed Wami moje kolejne zużycia, typowo "kąpielowe" :-)



Szampon przeciwłupieżowy Nivea
kupiłam go jakiś dłuższy czas temu, w celu zniwelowania szarości zaraz po farbowaniu. Ma przyjemny, cytrusowy zapach, przezroczysty kolor i dobrze się pieni. Bardzo przyjemnie nam się współpracowało :-)
Dove creme mousse
chciałam wypróbować coś innego niż klasyczny żel pod prysznic i się nie zawiodłam :-) niesamowicie lekka konsystencja i kremowy, typowy zapach dla Dove- ekstra.
Dove ekspresowa maseczka regenerująca
mój włosowy hit :-) Ale o nim wkrótce :-)
Pharmaceris nawilżający fizjologiczny żel do mycia twarzy i oczu
żel dostałam na szkoleniu, jakoś mnie nie zachwycił, ale o nim też opowiem niedługo.
Vichy nutriextra żel pod prysznic
żel jak żel, bez szału
Vichy odżywczo-regenerujący szampon w kremie
jeśli chodzi o działanie- jest bardzo podobne do szamponu Elseve, o którym pisałam tutaj klik
Olejki do kąpieli Bielenda
kupiłam je w promocyjnej cenie ~6,80 w biedronce- podczas promocji na płyny i zele pod prysznic -30%. Normalna cena tych olejków oscyluje w granicach 15-16 złotych... Piękny zapach, piana, która utrzymuje się przez całą kąpiel- zdecydowanie polecam te płyny!

sobota, 21 grudnia 2013

Zrobiłam sobie prezent :-)

Cześć :-)
Weszłam dziś po multifunkcyjny :-D pilnik z Essence, a wyszłam z dwoma zestawami dla siebie :-)
Dwa tusze z Kobo w cenie 17,49 oraz zestaw maszynka+ wkłady (3szt) Venus Olay za 34,99- z ciekawości zerknęłam na same wkłady... 94,99/4szt. Generalnie używam zestawu Venus Embrace, ale ta maszynka w wersji Olay niczym się nie różni :-)



Jak Wasze przygotowania do Świąt? :-)

Pozdrawiam ciepło :-)

niedziela, 15 grudnia 2013

Essence całkiem przypadkowo

Cześć!
Jakiś czas temu zakupiłam lakier nawierzchniowy od Golden Rose, jednak nie miałam go z czym połączyć.
W Tesco natknęłam się na szafę Essence- pierwszy raz ją tam widziałam. Ku mojemu zdziwieniu były też inne ceny- jakaś wyprzedaż. Skusiłam się na trzy rzeczy, które chciałam wypróbować.


Mam nadzieję, że lakier z E. będzie dobrze wyglądać pod tym z GR :-)

Do zakupów dorzuciłam szampon z Bingo Spa za uwaga 2,49/500ml- szok :-) Idę zaraz testować ;-)


Pozdrawiam Was :-)

czwartek, 12 grudnia 2013

Elseve intensywne wygładzanie, szampon

Cześć :-)

Jakiś czas temu natknęłam się na ten szampon w sklepie kosmetycznym hmm... jakby to nazwać, nie-sieciowym. Kupiłam go w drogerii Amora znajdującej się w Fashion House klik. Nigdy wcześniej nie widziałam tego produktu na półkach sklepowych, dlatego tym bardziej mnie zaciekawił. Bogata konsystencja skusiła chyba najbardziej :-) Pomyślałam, że może mieć podobne działanie do szamponu z Vichy, w sumie chyba nie pomyliłam się.



Szampon zamknięty jest w standardowym opakowaniu dla Elseve, dzięki czemu bardzo fajnie się go dozuje.
Zapach jest bardzo przyjemny, taki typowy dla szamponów tej marki.
Jeśli chodzi o konsystencję to faktycznie, jest to szampon w kremie, o bogatej konsystencji, którego wystarczy odrobinę, żeby spienić na głowie. Bardzo dobrze domywa włosy, nie powoduje szybszego przetłuszczania włosów, włosy są baaardzo przyjemne w dotyku już podczas mycia.
Palce podczas spłukiwania prześlizgują się przez włosy. Jestem skłonna powiedzieć, że nawet (szok:-)) mogłabym nie używać po nim odżywki.



Jest to drugi szampon tak przyjemny w stosowaniu, widzę w nim podobieństwo do Vichy. Ba, nawet chyba bardziej mi się podoba :-)
Jeśli będę wkrótce w pobliżu podejdę po kolejną butelkę, naprawdę mi się spodobał :-)


Pozdrawiam ciepło w ten zimny wieczór :-)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...