Ostatnio posprzątałam w swoich kosmetykach- oto efekt:
Część z tych produktów jest pusta, drugą grupę stanowią produkty pozużywane do połowy, trzecia grupa to niewypały a w czwartej są nowej produkty, które zdążyły się przeterminować (Ziaja).
Jak widzicie- lubię suche szampony, tylko niech nie zmyli Was ilość- te dwa Bastiste kupiłam w zeszłym roku w kwietniu w UK, na co dzień raczej takich produktów nie używam, tylko w sytuacji awaryjnej :-) Ale lubię je :-)
Bardzo podobał mi się krem Lieraca. Totalnym niewypałem był okropny samoopalacz z Yves Rocher- nie polecam, ciężko go równomiernie rozsmarować, u mnie robił same plamy i smugi, do tego był strasznie pomarańczowy.
Gdyby jeszcze coś Was ciekawiło- piszcie!
Ojj mnie też przydałyby się porządeczki, część rzeczy, których nie używam już oddałam koleżance. Ciekawa jestem balsamu z fenjal i Flos-lek, nawilżają porządnie? Długo się wchłaniają?
OdpowiedzUsuńFenjal zostawiał fajną powłokę- ale nie tłustą, a Flos-Lek trochę jednak za mało nawilżał, pod tym względem lepszy był Fenjal :-)
Usuńja suche szampony używam codziennie w okresie roku akademickiego, bo inaczej włosy bym musiała myć dwa razy dziennie.
OdpowiedzUsuńJasne, skoro czujesz potrzebę, to nie widzę w tym nic złego :-) masz jakiś ulubiony suchy szampon?
UsuńSporo tego :)
OdpowiedzUsuńteż muszę zrobić porządek!
OdpowiedzUsuńJa nie dawno zrobiłam porządek i część kosmetyków wylądowało w koszu.
OdpowiedzUsuńczyli nie jestem jedyna :-)
Usuńco to znaczy pusta, albo przeterminowana, trzymasz taki syf w domu, a fuuujjjj
OdpowiedzUsuńnie wiesz co to znaczy? ;-) sprawdź proszę w słowniku :-)
UsuńJak mozna znalezc Cie na insta? :)
OdpowiedzUsuń:-)
Usuń