Cześć!
Strasznie się czuję! Dopadło mnie przeziębienie przez co tonę w chusteczkach higienicznych. Nos mnie boli jak sto pięćdziesiąt :(
Tymczasem chciałabym Wam przypomnieć o sobie ;) i pokazać moje ostatnie zużycia- nie jest ich dużo, ale są. Dodam tylko, że jestem na odwyku kosmetycznym do odwołania, a więc pojawi się niedługo jeszcze jeden post, z moimi ostatnimi zakupami, a potem już basta! :D No ile można kupować, prawda? :)
Na zdjęciu zabrakło kremu Ziaji Sopot Spa- wyrzuciłam słoiczek zaraz po zużyciu.
Isana peeling do ciała wanilia i czekolada- ot, zwyczajny peeling. Poza ładnym zapachem i budyniową konsystencją nie dostrzegłam w nim niczego rewelacyjnego. Zdzierał tak sobie, produkt średnio wydajny.
Ziaja krem naprawczy- moje drugie opakowanie, recenzja tutaj.
Dove pro.age- krem do rąk o bardzo ładnym zapachu, przyjemnej konsystencji, ale nie kupię ponownie.
No36 peeling złuszczający- bardzo delikatny produkt do stóp, wolę jednak tradycyjne kremy do stóp z mocznikiem. Tego produktu już nie kupię.
Maska mleczna Scandic Plus- wzięłam przy okazji. Dla moich włosów maseczka jest rewelacyjna, daje efekt wygładzonych, miękkich włosów. Polecam i kiedyś ponownie ją kupię.
Szampon Biovax keratyna+jedwab- recenzja wkrótce :)
Tusz do rzęs Rimmel (moje drugie opakowanie)- bardzo ładnie pogrubiał.
Tusz do rzęs Oriflame- byłam nim pozytywnie zaskoczona- rewelacyjnie rozczesywał i wydłużał rzęsy!
Korektor Essence- bardzo fajny produkt, pies pogryzł mi opakowanie, więc ląduje w koszu.
Tylko tyle :-)
Pozdrawiam Was i życzę miłego wieczoru!
gdzie można dostać tę maskę mleczną do włosów? :)
OdpowiedzUsuńkupiłam ją na allegro ;)
UsuńMam ochotę na ten tusz z Rimmela :)
OdpowiedzUsuńDodaję blog do obserwowanych.
no to wracaj do zdrówka w takim razie! :) no a kupowac, to ja póki co już też nie kupuję, czas zużyc to co się ma ;)
OdpowiedzUsuńsporo :)
OdpowiedzUsuńten peeling i tak z checia bym wyprobowala ;)
OdpowiedzUsuńTylko tyle i aż tyle:)
OdpowiedzUsuńgratuluje zuzyc ;)
OdpowiedzUsuńi trzymam kciuki za odwyk!
Ja miałam ten peeling z isany i strasznie się zwiodłam :(
OdpowiedzUsuńPeeling nie przypadł mi do gustu za to korektor z essence jest całkiem w porządku. Pozdrawiam i zapraszam do siebie www.shellmua.blogspot.com
OdpowiedzUsuńtaka zdradliwa pogoda... ja właśnie wykańczam jakąś zapchloną wirusówkę... ale smarkałam się jak przy alergii i smarowałam pozdzierany nos maścią rumiankową;/
OdpowiedzUsuńjak tu nie wydawać jak hebe podrzuca kupony, a w drogeriach promocje...
czekam na recenzję szamponu Biovaxa ;)
Chyba każda z nas pokładała nadzieje w tym peelingu z Isany :( niestety ja też się rozczarowałam i nie dostrzegłam nic specjalnego w nim.
OdpowiedzUsuńCzkam na recenzję szamponu Biovax :) I zaciekawiłaś mnie swoją opinią na temat maski Scandic- wiele osób pisało, że nic im nie daje i jest jak bardzo lekka odżywka.
OdpowiedzUsuńLubię ten krem z Ziaji :-)
OdpowiedzUsuńWidzę, że miałaś szampon Biovax keratyna+jedwab, a maske też?
OdpowiedzUsuńCzekam na opinię :)