sobota, 3 listopada 2012
Tisane balsam do ust w słoiczku
MEGA!
Tak mogę określić ten balsam. Kupiłam go zachęcona przez koleżankę z pracy- zapewniała mnie o ekstra miękkich ustach, poleciła stosowanie na noc.
Jak pomyślałam tak zrobiłam- kupiłam go w aptece Gemini za 5,99 (SPP 12,49). Balsam ma przyjemny słodki zapach i złocisty kolor. W pierwszej chwili zapach przyniósł mi na myśl balsam do opalania (też w takim małym słoiczku), którego używałam kieeeedyś przed wizytą w solarium (tak, tak :-)) Mimo wszystko bardzo dobrze mi się kojarzy. Ma konsystencję wosku. Delikatnie nabłyszcza usta i długo się na nich utrzymuje.
Jeśli chodzi o działanie- używałam go kilka dni non stop, super ekstra. Przy zmianie torebki zapomniałam spakować słoiczka do nowej. Niestety silny wiatr przesuszył usta tak, że były czerwone i popękane. W poniedziałek zaczęłam akcję-reanimację i smarowałam usta cały dzień (średnio co 2-3h). Następnego dnia miałam usta miękkie, nawilżone i bez suchych skórek(!!!). Wyglądały tak, jakby nic im dzień wcześniej nie było :-) Dla mnie KWC!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ten balsam zawsdze mi sie kojarzy z tesciową :D sama jeszcze go nie próbowałam :(
OdpowiedzUsuńwstyd się przyznać, ale nigdy go nie miałam..
OdpowiedzUsuńUwielbiam!
OdpowiedzUsuńAle najbardziej ten w sztyfcie, jest bardziej poręczny :)
Mam i również uwielbiam. Polecam wersję w sztyfcie żeby się nie babrać palcami :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Tisane <3 Za działanie i zapach :)
OdpowiedzUsuńWszyscy zachwalają ten balsam a ja jeszcze nigdy go nie próbowałam.... najwyższy czas to zmienić szczególnie, że pogoda za oknem staje się coraz gorsza... idzie zima więc nawilżać się jak najbardziej trzeba;)
OdpowiedzUsuńmam i bardzo, bardzo lubię, ale mi się skończył i chyba przerzucę się na pomadkę z tej serii.
OdpowiedzUsuńMuszę kupić koniecznie, bo akurat kończę moje wszelkie zapasy produktów pielęgnacyjnych do ust :)
OdpowiedzUsuńa właśnie szukałam czegoś na usteczka xD
OdpowiedzUsuńWypróbuję skoro polecasz ;)
Ten balsam do ust jest bardzo dobry, jest też wersja w pomadce, jak ktoś nie chce sobie palucha brudzić ;-)
OdpowiedzUsuńmoja zimowa miłość! :D
OdpowiedzUsuńKiedyś go uwielbiałam :) Później przyszedł czas na zmiany ale przypomniałaś mi o nim i chętnie go kupie przy najbliższej okazji :)
OdpowiedzUsuńbardzo go lubię;)
OdpowiedzUsuńmoje ukochane maleństwo! właśnie kończę nie wiem który już słoik, używam od dobrych 7 lat i jeszcze nigdy mnie nie zawiódł;)
OdpowiedzUsuńUwiebiam ten balsam! Obecnie używam Carmexu wiśniowego i też jest świetny, ale do Tisane na pewno wrócę:)
OdpowiedzUsuńWiele dobrego już o nim słyszałam chyba go kupie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam!
OdpowiedzUsuńzginął mi mój carmex więc niedługo sięgam po tisane
OdpowiedzUsuńLubię, wiele razy uratował moje spierzchnięte usta zimą :)
OdpowiedzUsuńTyle dobry słów juz słyszałam o tym produkcie, że jak skończe moje miodki z Oriflame'u zakupie Tisane- na bank!
OdpowiedzUsuńGenialny, Też go uwielbiam. Słoiczek jest the best!
OdpowiedzUsuń