Dziś będzie krótko o toniku, który jako jedyny, bardzo polubiłam.
Powiecie, że jestem nienormalna, bo kupiłam tonik 50+ :-) Na składach dobrze się nie znam, ale ten wydawał mi się wyjątkowo przyjazny, dlatego też wzięłam na spróbowanie.
Toniku używam codziennie na zakończenie demakijażu- fajnie odświeża cerę, buzia się po nim nie lepi, a do tego pięknie pachnie różami. Ciężko powiedzieć, czy nawilża, bo od tego mam kremy, ale nie wysusza, nie ma uczucia ściągnięcia skóry.
Tak jak pisałam, jest to pierwszy tonik który tak polubiłam, kiedyś miałam jakiś z Loreala, ale właśnie strasznie mnie podrażnił i wysuszył.
Może któraś z Was zna się na składach i podpowie mi, czy on faktycznie nie jest zły?
Z ciepłymi uściskami,
:)
Też mi się zdarza kupić coś dla starszej grupy wiekowej :)
OdpowiedzUsuńJa w ogóle nie zwracam uwagi na "przedział wiekowy" kosmetyków. Najważniejsze, żeby działał tak jak tego oczekuję :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie :-)
UsuńJa na składach się nie znam. I tonik tez pierwszy raz widzę.
OdpowiedzUsuńWygląda nieźle składowo. Ja lubię różane toniki i hydrolaty, więc pewnie kiedyś kupię. Na razie używam aloesowego z wakacji i toniku nawilżającego Tołpa.
OdpowiedzUsuńPolecam, jest naprawdę bardzo fajny :-)
UsuńFaktycznie nie jest zły. Wydaje mi się, że skład kosmetyku jest bardziej rekomendowany dla skóry wrażliwej, niż dojrzałej.
OdpowiedzUsuńJestem "prawie" kosmetologiem i szczerze mówiąc nigdy nie sugeruję się etykietą "przeciwzmarszczkowy" etc. Także śmiało używaj, krzywdy nie zrobi :)
No wlasnie ja tez nie kieruje sie wiekiem podanym na opakowaniu, a raczej skladem- nie jestem ekspertem w tej dziedzinie ale jakos staram sie sobie radzic ;-)
Usuńdziekuje;-)