Jak wiecie, promocje i wielkie obniżki zaczęły się nie tylko po Świętach, ale tuż przed nimi. Jako, że w Douglasie wchodziła promocja na markę MAC, skusiłam się na kilka rzeczy. MAC niestety nie jest dostępny w Trójmieście, więc swój wybór opierałam wyłącznie na swatchach w internecie.
Wybrałam dla siebie dwie pomadki MAC- Pure Zen oraz Coral Bliss, Paint Pot Painterly oraz błyszczyk Diora 343 Spring Ball.
Pierwsze testy za mną. Jestem absolutnie zachwycona paint potem oraz błyszczykiem. Pomadki jeszcze mnie nie urzekły, ale może diabeł tkwi w dobrym nawilżeniu ust przed aplikacją. Następnym razem pod pomadkę użyję balsamu do ust. Obie mają wykończenie Cremesheen- lekko błyszczące ale jednocześnie kryjące.
Chciałabym Wam pokazać jak owe produkty wyglądają na oczach i ustach, ale niestety dzisiejsza pogoda na to nie pozwala- za oknem jest okrutny deszcz ze śniegiem, a do tego ten wiatr, który prawie urywa głowę. Jeśli jutro pogoda będzie choć odrobinę lepsza- zrobię zdjęcia :-)
Paint pot będzie czymś bardzo wydajnym, dlatego też nie planuję zakupu kolejnego tego typu produktu. Ten mi wystarczy :-)
Do zakupów dostałam oczywiście próbki i miniprodukty, nawet jestem z nich zadowolona :-)
A Wy coś upolowałyście podczas promocji pod koniec i na początku tego roku?
Pozdrawiamy :-)
może i ja skuszę się na jakiegoś MACzka? :)
OdpowiedzUsuńpromocji chyba już nie ma :-( a co byś chciała?
UsuńPomadki mega mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńSame wspaniałości! Chyba wszystko chętnie bym przygarnęła, ale najchętniej te pomadki Mac ;)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa jak na ustach prezentują się te kolorki. U mnie nigdzie w Douglasie nie ma MACa:(
OdpowiedzUsuńJa bylam twarda i sie nie skusilam;)
OdpowiedzUsuńCzekam na post z Twoją aktualizacją włosową !! :)
OdpowiedzUsuńJa nic nie upolowałam, ale twoje zakupy piękne!
OdpowiedzUsuńKolorki szminek są bardzo ciekawe, choć nie przepadam za pomadkami do ust.
OdpowiedzUsuń