skład:
Paraffinum Liquidum (Mineral Oil), Sucrose, Sodium Chloride, PEG-40/45 Hydrogenated Castor Oil, Petrolatum, Caprylic/Capric Triglyceride, Silica, Butyrospermum Parkii (Shea) Butter, Parfum (Fragrance), Cera Alba (Beeswax), Propylene Glycol, Morinda Citrifolia (Noni) Fruit Extract, Aqua (Water), Tocopheryl Acetate, Synthetic Wax, Caprylica/Capric Glycerides, Phenoxyethanol, Methylparaben, Ethylparaben, BHA, CI 19140, CI 16255.
Co o produkcie mówi producent?
NIEBIAŃSKA SŁODYCZ i WAKACYJNA BEZTROSKA każdego dnia!
Cukrowy peeling do ciała o niebiańsko słodkim zapachu papai i egzotycznego tamarillo.
Egzotyczna papaja, dzięki swoim prozdrowotnym właściwościom nazywana owocem aniołów, przez stulecia była czczona przez Indian. Połączona z tropikalnym tamarillo, tajemniczym owocem znanym jako zaginiony pokarm Inków, przenosi w egzotyczny świat beztroskiej błogości.
Cukrowy peeling doskonale myje, regeneruje i pielęgnuje ciało. Dzięki zawartości masła Karite głęboko nawilża, odżywia i ujędrnia skórę, sprawiając że staje się zachwycająco miękka i delikatna. Naturalne kryształki cukru, zanurzone w odżywczym olejku, usuwają martwy naskórek, wygładzając ciało. Kuszący zapach egzotycznych owoców, koi zmysły i odpręża.
Cukrowy peeling doskonale myje, regeneruje i pielęgnuje ciało. Dzięki zawartości masła Karite głęboko nawilża, odżywia i ujędrnia skórę, sprawiając że staje się zachwycająco miękka i delikatna. Naturalne kryształki cukru, zanurzone w odżywczym olejku, usuwają martwy naskórek, wygładzając ciało. Kuszący zapach egzotycznych owoców, koi zmysły i odpręża.
Moja opinia:
Lubię kupować polskie produkty, dlatego postawiłam na Farmonę. Wybrałam mój ulubiony z zapachów- brzoskwinia + mango, do tego jest to peeling cukrowy a nie solny, z którego nie byłam zadowolona. Ale jednak nie do końca mnie przekonał... Sam w sobie jest świetnym zdzierakiem, dobrze masuje przy tym skórę, czuć lepsze ukrwienie, ale nijak ma się to uczucie lekkości i świeżości do tego, co jest później- skóra jest oblepiona olejkami zawartymi w peelingu. Mi nie do końca to odpowiada, bo jest dla mnie w tej chwili trochę za ciężko, wolę wmasować lżejszy balsam czy mleczko. Mimo to- polecam!
Pozdrawiam,