Od dawna polowałam na lakier pękający i w końcu udało mi się go dorwać :) Kupiłam go w sklepie Stars, a przeszukałam już wiele innych drogerii- w Naturze czekałam na Essence, w innych małych drogeriach osiedlowych szukałam lakierów Vipery, Bell... Wiem, że mogłam kupić lakier IsaDory w Douglasie, ale szkoda mi prawie 30zł na lakier, którego efektu nie jestem do końca pewna. Dziś, po szybkiej próbie widzę, że lakier pękający jest świetną alternatywą dla tradycyjnych paznokci (pęka w oczach:)). Wrzucam zdjęcie pazurków pomalowanych na szybko (stąd niedociągnięcia) i bez top coat'u. Za chwilę na spokojnie usiądę i pomaluję równiutko, tak, jak powinno być :)
Vipera proponuje 6 kolorów pękającego lakieru, ja posiadam czarny. Zapłaciłam za niego 14,99. Zdecydowanie polecam!
Dorzucam zdjęcie z Top Coatem :)
ciekawie do wygląda :)
OdpowiedzUsuńa ja byłam w Starsie w środę i nie zwróciłam nawet uwagi na te lakiery :)
mam pekacza isadory wlasnie :)
OdpowiedzUsuńfajnie to wygląda :D
OdpowiedzUsuńładnie wygląda na żółtym i czerwonym
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawy efekt :D
OdpowiedzUsuńfajny, ja bym wzięła ten miętowy ;)
OdpowiedzUsuńPrezentują się świetnie, muszę wypróbować.
OdpowiedzUsuńFaktycznie ma bardzo ładne spękania.
OdpowiedzUsuń