Kolejne zużycia

Tym razem nie tak dużo jakbym chciała, ale jest :-)

Balsam Dove Pro.Age- mój ulubiony, aczkolwiek nie wiem kiedy do niego wrócę, mam masę innych fajnych balsamów :-)
Płyn do kąpieli Apart- niestety mało wydajny, ale ile piany :D
Perfecta płyn micelarny- drugie opakowanie i ostatnie, bo znalazłam swojego ulubieńca, o Perfekcie tu!
ZiajaMed Kuracja Lipidowa- świetny krem, często do niego wracam, recenzja tu!
Babydream żel do mycia ciała- żel jak żel...
Szampon z Tesco- potrzebowałam zwyczajnego szamponu z slsami do mocnego oczyszczania włosów. Nie polecam, barwi wszystko wokół na czerwono (ciekawe czy zielony szampon też tak działa?)
Nivea Szampon Diamond Gloss- rewelacyjnie się pieni, włosy są po nim miłe w dotyku.
Suchy szampon Klorane- taki produkt to ekstra sprawa! Naprawdę odświeża włosy.
Olejek z Green Pharmacy- niestety nie zauważyłam żadnej poprawy, więcej nie kupię.
Szampon Timotei- właśnie dziś go wykończyłam, a używałam od tego samego momentu co szampon L'Biotica (używane na zmianę L'biotica poj. 200ml, Timotei 400ml). Bardzo ładnie pachnie, super się pieni, dobrze myje włosy i jest bardzo wydajny. Lubię go bardzo :-)
Pilarix krem do stóp, łokci, kolan z 20% mocznikiem- naprawdę fajnie złuszcza i nawilża skórę stóp. Polecam.
NaturVital maska do włosów- recenzja tu!
Tusz MasterPiece Max od MaxFactora- lipa, po otwarciu ciągnął się jak guma... może miałam jakiś lipny egzemplarz?
Odżywka Eveline SOS- super :-)))
Perfumy (?) z biedronki- zapach podobny do Escad- słodki.