czwartek, 21 sierpnia 2014

♥ ♥ ♥ Chorwacja ♥ ♥ ♥

♥    coś cudownego    






Byliśmy na Riwierze Makarskiej, zdecydowanie wszystkim polecam!    


Olejek arganowy Bielendy



Cześć,

Wiecie co, aż mi niedobrze jak w każdym produkcie (ba, nawet w moim ulubionym przyspieszaczu do opalania Dax Cosmetics! po co to?) pojawia się olej arganowy. W większości przypadków oleju jest tyle co kot napłakał, no ale mniejsza o to...
Sama skusiłam się na poniższy olejek, bo szczerze mówiąc uwiodło mnie:
1) fajne opakowanie z pompką,
2) kilka rodzai olejów (to był mój pierwszy produkt do ciała z olejem arganowym)
3) że nadaje się do ciała jak i do włosów (dodają, że również do twarzy, hmm ciekawe)
4) oraz to, że potrzebowałam olejku do ciała.

Nie wiem dlaczego, ale zapach oleju arganowego nigdy mi się nie podobał, a teraz wręcz mi przeszkadza :-( Przez to ciężko mi go zużyć do końca, no ale postaram się.
Olejek arganowy mam właśnie w tym olejku, w odzywce Timotei drogocenne olejki, w przyspieszaczu do opalania Daxa, w serum i kremie do twarzy... szczerze mówiąc pojawia się wszędzie, olej sam w sobie zrobił się w moich oczach dość pospolity i w dodatku chyba na mnie specjalnie nie działa. Ale to tylko moje zdanie i nie musicie się z nim zgadzać :-)))











Obok znajdziecie skład olejku, oraz szczegółowy opis działania.






















A powiedzcie czy Wy lubicie olej arganowy w różnych postaciach? Do włosów, twarzy czy całego ciała?
Odpowiada Wam jego zapach i działanie? Z chęcią poczytam Wasze opinie i spostrzeżenia.

Pozdrawiam Was serdecznie!

środa, 20 sierpnia 2014

Porządeczek!

Dziewczyny!

Ostatnio posprzątałam w swoich kosmetykach- oto efekt:






Część z tych produktów jest pusta, drugą grupę stanowią produkty pozużywane do połowy, trzecia grupa to niewypały a w czwartej są nowej produkty, które zdążyły się przeterminować (Ziaja).

Jak widzicie- lubię suche szampony, tylko niech nie zmyli Was ilość- te dwa Bastiste kupiłam w zeszłym roku w kwietniu w UK, na co dzień raczej takich produktów nie używam, tylko w sytuacji awaryjnej :-) Ale lubię je :-)

Bardzo podobał mi się krem Lieraca. Totalnym niewypałem był okropny samoopalacz z Yves Rocher- nie polecam, ciężko go równomiernie rozsmarować, u mnie robił same plamy i smugi, do tego był strasznie pomarańczowy.

Gdyby jeszcze coś Was ciekawiło- piszcie!

poniedziałek, 11 sierpnia 2014

Cześć!

Cześć!

Chcę dziś Wam pokazać moje ostatnie zużycia kosmetyczne- trochę się tego nazbierało.
Przy okazji powiem Wam, że mam tylko dwa szampony- fioletowy Mariona (bardzo mocno ochładza kolor włosów-trzeba z nim bardzo ostrożnie) i jakiś Dove jeszcze z zestawu świątecznego :D Mało jak na mnie :-)





Czy coś mnie urzekło z tych produktów? Maska Dove jest moją ulubioną (pisałam o tym tutaj), odżywki i szampony John Frieda po prostu lubię, a peeling szarlotkowy był super zdzierakiem.

Poza powyższymi, nic szczególnie nie zapadło mi w pamięć jeśli chodzi o jakieś spektakularne działanie.

A poniżej kilka nowych produktów :-)




Pozdrawiam!

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...