środa, 18 kwietnia 2012

Revlon Photoready Makeup

Cześć!
Dziś chciałabym opowiedzieć trochę o Revlon Photoready. Jest to już słynny podkład jeszcze bardziej słynnego brata- Revlona Colorstay.



Photo Ready Make-up - trwały, rozświetlający podkład nowej generacji. Makijaż PhotoReady sprawia, że skóra nabiera gładkości i lekkości w każdym świetle. PhotoReady Makeup zawiera innowacyjne pigmenty, które załamują, odbijają i rozpraszają światło, co pomaga ukryć niedoskonałości skóry i gwarantuje nieskazitelny, równomierny i lekki makijaż w każdym świetle.
Podkład pomaga ukryć niedoskonałości skóry. Maskuje rysy, drobne zmarszczki i pory w każdym, nawet najbardziej niekorzystnym, świetle. Lekkie i pełne blasku wykończenie makijażu. Pełne, lecz niewidoczne krycie. Nie tworzy `efektu maski` Łagodny nawet dla wrażliwej skóry. Odpowiedni nawet dla skóry tłustej. Lekka konsystencja ułatwia rozprowadzenie. Beztłuszczowy. Bezzapachowy. SPF 20.” (wizaz.pl)


Podkład ma 8-12 odcieni (zależne od kraju- PL-8, US- 12) , co stanowi wg mnie naprawdę duży wybór. Nie będę go pod tym względem porównywać do Revlona CS bo tu gama jest jeszcze większa, ale w porównaniu z podkładami, które znajdziemy w innych szafach polskich sklepów ten plasuje się znakomicie. Dodam tylko, że pierwsze 3-4 odcienie są naprawdę jasne (zależy skąd kupowany jest podkład- wtedy zależy to od dostępności odcienia w palecie), ja posiadam odcień 004 i jest dla mnie idealny o tej porze roku.

http://www.revlon.com/Revlon-Home/Products/Face/Foundation/Revlon-PhotoReady-Makeup.aspx#

Podkład sam w sobie ma bardzo wygodny aplikator- pompkę, która nie zacina się, aczkolwiek trafiłam chyba na jakiś dziwny egzemplarz, bo dopiero teraz (gdy już nie ma połowy podkładu) coś pompka zamuliła, przez co podkład troszkę się rozlał. Ale nie przeszkadza mi to, a podkładowi nie ujmuje wcale J

Co robi podkład… Przede wszystkim baaardzo odpowiada mi jego działanie. Przy użyciu jednej, niedociśniętej do końca pompki spokojnie pokryjemy fluidem całą twarz, aczkolwiek krycie będzie średnie. Trochę trudno mi porównać działanie pod tym względem do Revlona CS (pomimo tego, że zużyłam 2 butelki CS), bo w CS nie ma pompki i nikt raczej nie kontroluje ile wylewa podkładu na dłoń w celu nałożenia go na twarz- stad może być to złudne, że CS kryje lepiej (bo może więcej używa się go do jednorazowej aplikacji, do jednej warstwy? Sama nie wiem). Oczywiście jeśli chcemy uzyskać lepsze krycie wystarczy, że nałożymy 1 i 1/3 pompki. Dodam tylko, że zwykle nie mam większych problemów z cerą, mam (miałam, po mikro jest lepiej :>) zaskórniki, zanieczyszczone pory, a takie pojedyncze pryszcze zdarzają mi się raczej przed miesiączką, wtedy obojętnie co bym nie położyła- i tak tą okropną gulę będzie widać, choćby w formie wypukłości, no nie mam rady na to :D

Chociaż tak sobie myślę… Revlon CS jest dla mnie zdecydowanie za ciężki na lato, stawiam w tym okresie na Revlon PR. Może faktycznie ten CS kryje lepiej przy tej samej ilości co Revlon PR?


Revlon Photoready ładnie ujednolica cerę i cudownie ją rozświetla. Drobinki zawarte w podkładzie rozpromieniają twarz dając efekt wypoczętej cery. Nie ciemnieje na twarzy wraz z upływem czasu. Jestem z niego naprawdę bardzo zadowolona i będę go polecać osobom o suchej/normalnej skórze, z niewielkimi problemami skórnymi (stanów zapalnych raczej nie zakryje L).


Na zdjęciu możecie zobaczyć drobinki i ich kolory- takie typowe dla „orzeźwienia” i skorygowania  twarzy- zieleń, fiolet i róż.



Oraz dla zainteresowanych- skład (swoją drogą zapraszam na analizę tego podkładu u Caskady klik!)



I jak Wasze wrażenia? Macie, używacie?

Pozdrawiam,

8 komentarzy:

  1. nie byłam z niego zadowolona, nie był trwały choć pięknie rozświetlał buzię

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam, ale już nie używam (przeszłam na minerały). Bardzo lubiłam opakowanie, rozświetlenie i lekkie krycie.:)

    OdpowiedzUsuń
  3. przyznam, że nigdy na żaden revlon się nie skusiłam, choć podchodziłam do niego wiele razy. narazie używam wake me up rimmela i lubię ich podkłady. może kiedyś spróbuję, bo jestem osobą z suchą skórą i dość wrażliwą

    OdpowiedzUsuń
  4. masz racje pryszczy czy tzw guli podklad nie zakryje i dodajmy do tego ze zaden:)niewiem jaka szpachle trzeba polozyc na skore twarzy zeby zakryc gule:/ w ten sposob dochodzi do zakazenia tylko :/
    aha mialam zapytac czy w PL jest on dostepny w drogeriach , jesli tak to w jakich moge go spotkac ??

    OdpowiedzUsuń
  5. Tak bardzo chciałabym wypróbować któryś z tych rozświetlających podkładów, ale niestety z moją cerą nie mogę sobie na to pozwolić :(

    OdpowiedzUsuń
  6. miałam i ten i CS ale krycie jakie mi zapewnia Cs przy moich problemach z cerą jest bezcenne. ja miałam kolor 002 vanila. :)
    xoxo

    OdpowiedzUsuń
  7. Na pewno któryś z podkładów Revlon wypróbuję bo czytałam dużo pozytywnych opinii na ich temat:))

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja żałuję wydanych pieniędzy na CS i PR oba wcale nie kryją, nie wiem jak ktoś może twierdzić że to podkłady kryjące.Za tą cenę to na prawdę istny bubel. Lepszy w cenie ok.30zł jest Pierre Rene Skin Balance dostępny w naturze.

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...