wtorek, 6 października 2015

GIVENCHY teint couture balm

Całkowicie zapomniałam o tym produkcie robiąc listę ulubionych podkładów! Może dlatego, że nie mam go za długo w kosmetyczce, a do tego był na dnie szuflady i po prostu go nie widziałam.
Podkład, a właściwie, balsam mam od jakiegoś czasu. W internetowej Sephorze oznaczony jest jako edycja limitowana- ile w tym prawdy- ciężko powiedzieć.



Opakowanie prezentuje się prosto i schludnie. Tubka jest plastikowa i barwiona, więc ciężko naocznie stwierdzić zużycie podkładu. Najprawdopodobniej zużyję go do końca, bo na pewno uda się go wycisnąć.
Balsam przepięknie pachnie po rozsmarowaniu! Wg mnie jest to zapach Givenchy Play for Her, który swoją drogą baardzo lubię. Konsystencja przypomina faktycznie balsam, jednak o dużym napigmentowaniu jak na balsam. Nie jest to żaden bb krem o bogatej konsystencji. Wg mnie krycie ma średnie, nie takie jak ELDW, ale i tak dobre. Poniżej możecie zobaczyć zdjęcia jak wygląda na skórze.





Dla mnie balsam jest rewelacyjny. Wg mnie kryje wystarczająco (od większych zadań specjalnych mam korektor), do tego pięknie wyrównuje koloryt, ładnie wygląda na twarzy i co najważniejsze- nie przesusza. Coś idealnego dla mnie. Nie czuć go na twarzy, bardzo przyjemnie mi się go nosi.

Polecam!

4 komentarze:

  1. Też tak mam, że jak coś leży na dnie szuflady, to o tym zapominam ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten balsam w tym odcieniu zawiera chyba żółte tony?
    Jeśli tak myślę że bym się z nim polubiła tym bardziej że po nałożeniu na dłoń daj bardzo ładne naturalne wykończenie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię kosmetyki Givenchy, chętnie bym ten balsam wypróbowała. Zerknę na niego, jak będę w Sephorze, ciekawe, czy będzie odpowiedni kolor dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...